Wyspa Jura (czyt. dżura, bowiem nie o Jurę Krakowsko-Częstochowską chodzi, pomimo starań miejscowych mieszkańców) leży w wewnętrznym paśmie Hebrydów, pomiędzy wyspą Islay a nasadą półwyspu Kintyre w zachodniej części Szkocji. Pustka. Mniej niż 200 mieszkańców na wielkim, romantycznym górzystym pustkowiu. Nie mozna jednak przesadzać - ponad 5 tysiecy jeleni na wyspie robi tłok... (uważa się że nazwa "Jura" pochodzi od hjörtr, co w staronordyckim oznaczało jelenia). Największym osiedlem jest położone na wschodnim wybrzeżu Craighouse. Nad samym brzegiem morza znajdziemy gorzelnię, produkująca whisky Isle of Jura. Jedyna whisky, jedyny hotel, jeden pub, sklep i jeden kościół. Taka wyspa.
Tutejsza whisky jest bardzo łagodna, nie ma w niej tego charakterystycznego dla wyrobów z wysp aromatu jodu morskiego, soli czy wodorostów. Jest lekko torfowa, od wody, która przepływa przez rozległe torfowiska zanim trafi do ujęcia destylarni. Najbardziej popularną wersją Isle of Jura jest 10-letnia single malt.
Więcej informacji o tutejszej whisky oraz o samej destylarni do przeczytania tutaj: https://lubimywhisky.pl/jura-destylarnia-wyspie-jeleni/