W szlachetnych alkoholach odnajdujemy niesamowite bogactwo smaków i zapachów, które można docenić i poczuć podczas świadomej degustacji. Otwarcie trunku i napełnienie naczynia powoduje wydostanie się duszy w nim zawartej, przez co odkrywa się jego magię i niesamowity, tajemniczy świat.

Dowiedz się jak czerpać przyjemność z degustacji szlachetnego trunku, jakim jest whisky. Poznaj tradycje związane z jej destylacją i naucz się rozróżniać jej rodzaje. Pozwoli Ci to poczuć pasję, którą zaraziło się już miliony osób na całym świecie - pasję smaku whisky odczuwanego wieloma zmysłami.

DEGUSTACJE

Szkocka whisky należy do grupy trunków, które wzbudzają najwięcej kontrowersji. Owe spory nie dotyczą jednak samego alkoholu, a sposobów jego podawania. O sztuce degustacji napisano już niemal wszystko i chciałoby się powiedzieć - ilu smakoszy, tyle teorii:) W whisky trudno zakochać się "od pierwszego wejrzenia" - wymaga, jak mówią Brytyjczycy, "acquired taste". Więc testujmy, ale z głową, nie zrażając się trudnymi początkami...

Rozgraniczmy dwa sposoby picia whisky szkockiej - dla przyjemności i w celach degustacyjnych. W pierwszym przypadku, nie ma żadnych przeciwwskazań, aby colę dolać nawet do 18-letniego single malta. Ważne jest, aby drink smakował tym osobom, które go piją. Jeżeli natomiast whisky szkocka jest degustowana, starajmy się nie zakłócać harmonii smaków, subtelności trunku - w końcu nie przypadkiem Szkoci podchodzą z taką starannością do produkcji whisky!

Co wybrać - na początek?

Polecamy rozpocząć edukację od łagodnych whisky, nie noszących zbyt wyraźnych śladów torfu, wodorostów czy soli morskiej, najlepiej z regionów Lowlands i Speyside; np Auchentoshan - whisky o słodkawym posmaku, poddawaną potrójnej destylacji, w której niemal nie wyczuwa się torfu; Glengoyne z południowych Highlands - jedną z nielicznych whisky słodowych, która nie zawiera ani odrobiny torfu; Glenfiddich ze Speyside - whisky łagodną o wspaniałym słodkim bukiecie; Dalwhinnie z Highlands - pełną łagodności miodu i wrzosów, czy Cardhu ze Speyside - iście kobiecą, łagodną whisky, której łagodna słodycz stanowi doskonałe wprowadzenie w świat prawdziwej whisky.

Jak podać?

Aby poczuć wszystkie nuty smakowo-zapachowe zawarte w whisky, zapomnijmy o coli i lodzie - przy degustacji takie dodatki są zbędne, a nawet niepożądane. Natomiast warto dodawać wodę (niegazowaną, ideałem byłaby szkocka) do wszystkich trunków typu blended - wynika to z faktu, że 3 lata leżakowania to zdecydowanie zbyt mało, aby woń alkoholu nie była wyczuwalna w trunku. W przypadku single malt możemy dodać odrobinę w celu rozcieńczenia trunku - zwykle oryginalna moc paraliżuje nasze kubki smakowe. Warto jej użyć w przypadku analizy zapachowej. Pozwoli to na złagodzenie ostrych i wyrazistych nut, których intensywność może niemal całkowicie wyłączyć nasz węch. OCZYWIŚCIE, JEŚLI LUBIMY i smakuje nam whisky z lodem i/lub colą - pijmy! Najważniejszy jest nasz indywidualny sposób sprawiania sobie przyjemności:)

Whisky najlepiej degustować w szklaneczkach, które powinny mieć kształt kielicha tulipana, lub nieco wydłużonych kieliszków do koniaku. Zwykle, ze względu na trudną dostępność wspomnianych, korzystamy z tradycyjnych szklaneczek do whisky "old fashion" (grube szkło, nierzadko nacinane). Nie zbierają one bukietu whisky tak dobrze, jak kieliszki-tulipanki, ale...

Najważniejszy jest spokój i wyciszenie – whisky warto cieszyć się w doborowym towarzystwie, wygodzie i względnej ciszy.

Zmysł węchu.

Zapach trunków starzonych potrafi być tak intensywny, że z łatwością „wyłącza” nasze nosy sprawiając, ze nie czujemy nic. Dlatego zaczynamy wąchać z daleka i posługujemy się wyłącznie połowicznymi wdechami. Dopiero po dłuższej chwili przechodzimy do głębszych wdechów. Warto robić to powoli i z pewnej odległości. Dodanie niegazowanej wody zmienia współczynniki podziału substancji lotnych między wodą a etanolem sprawiając tym samym, że stają się one bardziej lotne i łatwiej je wyczuć.

Zmysł smaku.

Język, podobnie jak nos, trzeba przyzwyczaić do whisky. Nerw trójdzielny, którego zakończenia znajdują się w języku, informuje nas bólem o tym, że spożywamy substancję toksyczną (niestety..). Pierwszym łykiem należy przepłukać całe usta tak, aby whisky dotarła do wszystkich kubków smakowych. Przy powtórce nerw trójdzielny zacznie reagować zdecydowanie łagodniej, pozwalając nam cieszyć się smakiem. Im dłużej degustujemy, tym bardziej nam smakuje:) Zmysł smaku jest dość prymitywnym narzędziem analitycznym – rozpoznaje zaledwie 6 smaków: słodki, słony, gorzki, kwaśny, umami i metaliczny (umami - smak pokarmów wysokobiałkowych, w języku japońskim oznacza tyle co wyśmienity, smakowity, pyszny, głęboki). To dlatego na samym języku przy zamkniętych ustach, whisky nie pokaże wielkiej złożoności. Tutaj ocenicie zaledwie, czy jest oleista, pieprzna, łagodna, ekstraktywna, słodka itp. Dopiero po przełknięciu porcji whisky i wciągnięciu ustami powietrza pokazuje się magia whisky (lub jej brak) w postaci finiszu, który może być bardzo złożony i trwać długooo.

Wrażenia wzrokowe.

Whisky ciemnieje z wiekiem. Młodsze whisky mają kolor słomkowy, a starsze nawet ciemnobursztynowy. Trzeba jednak wiedzieć, że wszystko zależy od beczki, w której leżała whisky. Niestety dzisiaj niemal wszystkie podstawowe wersje whisky są barwione karmelem więc korelacja pomiędzy kolorem a wiekiem jest tutaj umowna.. jeśli trzyletni "blend" wykazuje ciemną barwę, możesz mieć pewność, że został "uszlachetniony" karmelem.

We właściwej ocenie trunku na pewno pomoże nam znajomość procesu produkcji, poszczególnych składników wykorzystywanych do jego produkcji, umiejętność wyodrębnienia elementów smaku, za które odpowiedzialny jest specyficzny sposób leżakowania whisky. Cheers!